piątek, 6 lutego 2015

--- Zosia Samosia (08.12.2014) ---

A na trzecie jej Torpeda. A czasem Demolka – czego dotknie, w proch się zmienia.

Nim zdążyłam się obejrzeć, dorwała się do klawiatury. Myślałam, że ją tradycyjnie zacznie tak jak pozostałe „zabawki” szarpać, gryźć, uderzać nią o blat biurka… Nic z tych rzeczy. Córa postanowiła się pobawić w sekretarkę.

Zrobiła to sprytnie i delikatnie. W mgnieniu oka. Żeby pokazać mi chyba jak bystra jest, szybka i zdolna. Cóż, zdecydowana większość dzieci na swoje pierwsze słowo pisane wybiera Ala, Ola i As. A Niunia od razy z grubej rury, by pokazać samodzielność. Nie żadne tam „kopytko” tylko SAMOK!

Voila!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz