piątek, 6 lutego 2015

--- Panie, Ty wiesz lepiej.... (14.11.2014) ---

Ten tydzień jest pełen niespodziewanych emocji. Powolnego dojrzewania i przewartościowywania. Uczenia się na nowo pokory i dystansu. Rozdzielania granic.

Żałuję, że to nie ja napisałam tak piękne słowa jakie cytuję poniżej, a jednocześnie cieszę się, że powstały i tak dosadnie potrafią odzwierciedlić to co mi ostatnio w głowie siedzi. Chwila refleksji, którą chcę się podzielić zanim ubiorę w słowa kolejne szalone pomysły mojej córki zwanej Demolką.

---

Panie, Ty wiesz lepiej, aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary.

Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji.

Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek.

Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym; czynnym lecz nie narzucającym się.

Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale Ty Panie wiesz, że chciałbym zachować do końca paru przyjaciół.

Wyzwól mój umysł od nie kończącego się brnięcia w szczegóły i daj mi skrzydeł, bym w lot przechodził do rzeczy.

Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień w miarę jak ich przybywa a chęć wyliczania ich staje się z upływem lat coraz słodsza.

Nie proszę o łaskę rozkoszowania się opowieściami o cudzych cierpieniach, ale daj mi cierpliwość wysłuchania ich.

Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć, ale proszę Cię o większa pokorę i mniej niezachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi.

Użycz mi chwalebnego poczucia, że czasami mogę się mylić.

Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać.

Nie chcę być świętym, ale zgryźliwi starcy; to jeden ze szczytów osiągnięć szatana.

Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach i niespodziewanych zalet w ludziach; daj mi Panie łaskę mówienia im o tym.

---
Święty Tomasz z Akwinu. Modlitwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz