środa, 18 lutego 2015

--- Grzeczne dzieci już śpią ---

Taka sytuacja.

O 22.00 już wszystkie grzeczne dzieci śpią.

Grzeczne mówię.

Wydaje się,  ze Niunia również.

Mama krząta się w końcu w kuchni,  tata w końcu nocy gra w ulubiona grę siedząc tyłem do łóżeczka Niuni.

Niunia coś tam śpiewa przez sen. Nie pierwszy,  nie ostatni raz.  Niech śpi dalej.

I nagle tata jak się nie wzdrygnie, bo ktoś go w plecy bach! Myślał że to ja sobie żarty stroję. Ha, niedoczekanie. Ja bym waliła od razu w łeb.
Tata się odwraca, a tu Niunia się wyłania.

Na własnych nogach stoi. Oparta rączkami o ściankę łóżeczka.  Uśmiech numer 7 i dupka kręcąca się jakby na dyskotece była. I gada sobie po swojemu coś co w wolnym tłumaczeniu brzmi,:
- No heloł.  Jestem tu. Zajmij się mną!

I wtedy mama z szybkością światła, ale bez włączonego światła przemyka szybko pod kołdrę do sypialni.  Może mnie nie zauważą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz