Kopytko czyli trudne słowa.
Mąż przestawil na chwilę klawiature. W inne miejsce przedstawił znaczy się.
Mimi patrzy i dziwi się.
- Tu nic nie ma - mówi rezolutnie wpatrując się w puste miejsce
- No nie ma klawiatury - niejako potwierdzam
- ja wi tui - próbuje powtórzyć moje dziecko
- Klawiatury - próbuje ja naprowadzic
- jaa... wi... No zgadza siem - wybrnela z tego slowotworstwa
No jakby się zgadza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz